niedziela, 18 listopada 2012

Ja i moi kumple

Przez cały weekend nie miałem nic ciekawego na posta a na siłę nie będę pisał , no ale na szczęście mam swoich kochanych kolegów.
A więc tak , siedzę sobie w domu i zamulam bo wróciłem od innego kolegi z którym skończyłem nagrywać gameplay-a (takie moje hobby) nagle dzwoni Przemek( najlepszy przyjaciel na świecie) i mówi
P - Siemka Rudy wpadasz do mnie  bo wybieram się z Michałem (drugi znakomity przyjaciel) na piwko co ty na to?
Ja - spoko ubieram się i za dwadzieścia minut będę
P - OK to czekamy
Ubrałem się , zaopatrzyłem się w mój fundusz emerytalny( 7zł ) i ruszyłem , no ale do Przemka droga biegnie przez las przez który chodzę od dziecka. Wchodząc do lasu zapaliłem latarkę ponieważ było już po szesnastej a w dodatku unosiła się jeszcze mgła a więc mimo światła które rozświetlało ciemności nie widziałem dalej niż na 5 metrów w przód.Następną czynnością było założenie słuchawek żeby żaden szmer albo szelest liści  nie wywoływał w mojej wyobraźni niepotrzebnych  ataków paniki.
No dobra jestem już w połowie drogi kiedy nagle spojrzałem do tyło bo ktoś chwycił  mnie za ramię i wtedy ..... zgon zrobiło mi się już całkowicie ciemno przed oczami.
Mowie wam to było jedno z najstraszniejszych doznań w moim życiu , poczułem się jak w grze SLENDER , no ale co dalej.
Otwieram oczy (jak się okazało po jakichś dwóch minutach) i widzę Przemka i Michała  ...
M - Ej obudził się , chyba za ostro go przestraszyliśmy.
P - Rudy będziesz tak leżał czy idziesz z nami na piwo ?
Ja - Nieee no kurwa poleżę sobie jeszcze całkiem fajnie no kurwaaaa do reszty wam od jebało barany ?
M - żebyś siebie widział zrobiłeś się na momencie blady.
Dobra wstałem i otrzepałem się z liści
Ja - Zaraz się zrobię czerwony na momencie i ci wypierdolę zobaczymy kto będzie dłużej leżał na ziemi .
P - Dobra sorki ... nie mogliśmy się powstrzymać  ale warto było HAHAHA
M- HAHAHA
Ja - aaaaaaa nie no kiedyś wam pierdolnę
Po chwili ciśnienie ze mnie zeszło
M - chcesz szluga może się lepiej poczujesz?
Ja - no pewnie dawaj , kurde nie wieże w was od jakiegoś czasu  myślałem nad tym samym a wy mnie ubiegliście hahaha to rzeczywiście musiało być śmieszne.
P i M - no i to jak
P - dobra chodź na to piwo
Po drodze na to cholerne piwo wypaliłem jeszcze z pól raki szlugów no ale pomogło chociaż , po piwku moi wspaniali przyjaciele odprowadzili mnie aż pod sam dom za to co mi zrobili. Tak na prawdę jeszcze nigdy nie zemdlałem aż do dziś , dziwne ale nie przypuszczałem że tak łatwo mnie przestraszyć no ale chociaż  nie mogę narzekać na brak wrażeń w ten weekend. Pozdrowienia dla Michała i Przemka :D

     

piątek, 16 listopada 2012

To co wszyscy

Jak już pewnie zauważyliście na większości blogów piszą ''PIĄTEK JEAAAA ALE FAJNO'' , nie mogę być gorszy a więc ogłaszam wszem i wobec że dziś piątek i to na tyle siemka.

poniedziałek, 12 listopada 2012

Straż miejska Grrr...

Dobra idę sobie do szkoły( spóźniony jak zwykle ) przechodzę obok kiosku i wchodzę na chodnik z przodu idzie około siedem osób idę za nimi bo zmierzają w tom samą stronę co ja  , przechodzimy przez ulicę w miejscu gdzie nie ma właściwie żądnego ruchu ( przechodzę tamtędy prawie codziennie po kilka razy ) i nagle za rogu budynku wychodzi straż miejska , myślę sobie kolejny patrol nie potrafiący zauważyć kradzionego samochodu tylko dzieciaka na w krzakach palącego szlugi , tym razem tak nie było kiedy tylko mnie zauważyli od razy podeszli i..
SM ''Dzień dobry mandacik będzie "
Ja " Ale za co o co chodzi bo nie rozumiem " 
SM "Przechodził pan przez jezdnie w miejscu nieoznakowanym"
Ja " a gdzie jest to miejsce oznakowane ?"
SM '' Tam przy przedszkolu ( i pokazał mi palcem biało czerwone pasy na drugim końcu ulicy oddalone miliard kilometrów od miejsca w który staliśmy) nie widział pan "
Ja ''No jakoś nie zauważyłem wie PAN "
SM ''I w tym rzecz , to jak przyjmujemy mandacik czy kierujemy sprawę do sądu ( standardowe pytanie na które właściwie nie oczekuje się odpowiedzi )" 
Ja ''Nie przyjmuję proszę kierować sprawę do sądu ( i w tym momencie strażnika zamurowało gościu zapomniał języka w gębie hahaha w głębi duszy śmiałem się do upadłego ale na twarzy byłem poważny jak nigdy)''
SM " Jak to?"(Pewnie nie potrafił nawet napisać takiego skierowanie)
i wtedy odezwał się drugi 
SM2 "Chce ci się po sądach latać dzieciaku( przed chwilą Pan teraz dzieciak )
Ja ''Czemu ? jeżeli pan mi wstawia mandat to proszę gonić resztę osób które szły pierwsze i im też powystawiać rachuneczki( i wtedy zauważyłem jak zbliżą się mój kumpel po przeciwnej stronie ulicy) "
SM ''No dobrze skoro pan tak prosi sprawa idzie do sądu i zobaczymy będzie pan tak cwany przed sędzią''
pomyślałem sobie JA PIERDOLE doigrałem się.
Ja "Ok tylko ciekawe jak PANOWIE wytłumaczą całe zajście i to że puściliście resztę ludzi popełniających to samo wkroczenie co ja w dodatku mam świadka ( i w tym momencie podszedł do mnie kumpel ) 
Kumpel "siemka Rudy o co chodzi ?"
Ja "Nic mówię tylko że widziałeś całe  i potwierdzisz moje zeznania w sądzie "
Kumpel  '' Nie ma sprawy powiem wszystko co widziałem "
Strażnicy popatrzyli na mnie z pogardą i w końcu 
SM "Dobra gówniarzu upiekło ci się spadaj do szkoły"
hahahahaha myślałem że pierdolnę z basu przed nimi ale powstrzymałem się i odszedłem za róg budynku i dopiero wtedy  wyśmiałem ich głupotę.
W drodze do szkoły wytłumaczyłem całe zajście koledze który tak na prawdę nic nie widział ale i tak jestem mu winien piwo.
Pozdrowienia dla wszystkich Strażników Miejskich  wasz wróg publiczny numer jeden.    

Zwiadowcy

Ogólnie nie czytałem za dużo no ale w końcu znalazłem książkę dla mnie. Zwiadowcy to seria  książek Fantasy składająca się z jedenastu ksiąg ( aktualnie jestem na czwartej części ). Cała fabułą opiera się na przygodach małego chłopca z sierocińca o imieniu Will zostaje on... no właśnie kim nie będę wam zdradzał bo nie chcę wam psuć zabawy. Jak już wcześniej mówiłem nie lubiłem czytać książek od czasu do czasu czytałem jakąś lekturę ale nic poza tym no ale w końcu uświadomiłem sobie że czas najwyższy poszukać czegoś w księgarni nad czym mógł bym spędzić nudne wieczory i tak właśnie natrafiłem na Zwiadowców.
Trochę się zbierałem zanim ją kupiłem bo nie widziałem sensu wydawania kasy na książki no ale ciekawość przeważył i już pierwszego dnia przeczytałem ponad połowę , aż sam się dziwiłem że można się tak wciągnąć.A więc polecam wam serdecznie przygody z Willem i jego towarzyszami.  




sobota, 10 listopada 2012

Tatuaże

Zawsze chciałem sobie zrobić tatuaż , który by coś symbolizował , powiecie co za problem iść i walnąć sobie dziarę...  otóż w moim przypadku czekam na jakiś moment w życiu , który zasługiwał na uwiecznienie go w tatuażu. Moim zdaniem właściwie każdy tatuaż powinien coś symbolizować a nie po prosu szpecić niepotrzebnie ciało oczywiście nie każdy tatuaż musi być brzydki niektóre to prawdziwe dzieła sztuki , są jednak ludzie którzy nawet się dobrze  nie zastanowią tylko od razu idą no salonu i mówią "walnijcie mi smoka na łydzie albo drut kolczasty na baicu" i co to ma jakiś sens według was bo ja na przykład  nie wyobrażam sobie takiego drutu kolczatego na moich mięśniach( które nie są zbyt okazałem ) albo wielkiego smoka na plecach czy łydce co to ma oznaczać że chińszczyznę na mieście sprzedaje bo proszę was. Nie rozumiem tez gdy ktoś idzie sobie zrobić kolejną dziarę symbolizującą że pobił kolejnego typka na przystanku , ja to chyba dwa razy się w życiu biłem i dwa razy dostałem w pierdol więc nie miał bym sobie czego wydziarać. Jeżeli zrobię sobie jakiś tatuaż to np po tym jak urodzi mi się dziecko albo gdy będę  chciał mieć swoje motto życiowe zawsze przy sobie abym o nim pamiętał , bardzo tez podobają mi się dyskretne tatuaże u dziewczyn jeżeli są zrobione z gustem i ze smakiem to na prawdę zajefajna sprawa.
Są też tatuaże religijne ale tego raczej bym nie chciał na swoim ciel chociaż bardzo mi się podobają np jak oglądam w telewizji program o plemionach i tam mają takie fajne znaki na całym ciele , które mimo wszytko coś symbolizują np gościu ma pod oczami znak lwa czy czegoś innego co znaczy że stał się mężczyzna pokonując lwa na polowaniu czy coś. A więc jeżeli  zrobię sobie kiedyś tatuaż to na pewno z jakiegoś ważnego powodu.     

 To jest chyba najdurniejszy tatuaż na świecie

czwartek, 8 listopada 2012

Osiemnastka

Chyba każdy nastolatek na nią czeka osobiście tez się do nich zaliczam ale co takiego zmieni  to w moim życiu? Właściwie z mojego punktu widzenia jest jeden plus ukończenia osiemnastu lat a mianowicie PRAWKO , tak wiem że można iść na kurs prawa jazdy już od szesnastu lat ale jazda jakimś Smartem czy innym skarłowaciałym autem z silnikiem 1.3 mnie nie kręci , co nie znaczy że zależy mi na jakimś potworze drogowym maże tylko o zwykłym sedanie bezpiecznym i wygodnym( najlepiej żeby był to Mercedes-Benz w123) więcej mi do szczęścia nie potrzeba.No można też legalnie kupować alkohol i papierosy ale z tym właściwie nie ma problemy nawet w wieku szesnasty czy siedemnastu lat. Osobiście uważam że dużo więcej jest minusów ukończenia osiemnastu lat np pełna odpowiedzialność karna , więcej obowiązków domowych jak i urzędowych no i oczywiście trzeba znaleźć sobie jakąś fuchę no ale to po ukończeniu szkoły i po studiach w zależności kto jakie ma plany. Nie mam ochoty też siedzieć całe życie u starych na chacie a więc trzeba też znaleźć jakieś mieszkanie później pewnie dojdzie rodzina a to już wyższa  szkoła jazdy. Dużo lepiej podobała mi się wersja żucia w wieku siedmiu czy dziesięciu lat świat był wspaniały nie było właściwie żadnych obowiązków oprócz sprzątania w pokoju i wyrzucania śmieci a głównym zmartwieniem było ta jak dziś dobranocka albo czy kumplowi z podwórka nie trafił się leszy kapsel w chipsach. Każde wakacje zdawały się trwać pół roku  w ciągu których było jeszcze mniej obowiązków a właściwie żądnych , każde wyjście do ZOO był wręcz zajebiste i mówiło się o nim przez kolejne kilka dni a teraz tym całym ZOO to ja rzygam bo mam je sto metrów od szkoły i chodzimy tam na wagary , właściwie byle co sprawiało taką wielką radość sama zabawa z kumplami była czymś na porządku dziennym np chodził się do lasu albo w byle jakie krzaki i robiło BAZY no po prostu coś fantastycznego oczywiście dziewczyny miły inne zabawy pewnie równie fajne , teraz czasami nie ma czasu wyjść przed dom bo trzeba lekcje zrobić albo na trening iść a pomyślcie co będzie po osiemnastce wolny czas to będzie luksus. Więc  te ostatnie pół roku jakie mi do osiemnastki zostało postaram spędzić się jak najlepiej się bawiąc i odpoczywając w każdej możliwej chwili .  

środa, 7 listopada 2012

Brzydki nałóg

Tak TenRudyTyp jest palaczem i nie chodzi mi oto aby tym szpanować czy coś tylko napisać jak wygląda to  z mojej strony.Pale już od ponad roku głównym powodem rozpoczęcia mojej przygody z papierosem nie był nacisk kolegów w stylu "no zapal wymiękasz  nie bądź ciota'' tylko chęć odejścia z klubu lekkoatletycznego ,którego miałem po dziurki w nosie , a mój wspaniały i wszechwiedzący trener nie dopuszczał do myśli że mogę opuścić klub , oczywiści próbowałem mu wyjaśnić na czym polega moja sytuacja no ale jego zdaniem zmarnował bym sobie życie po rezygnacji z klubu , a więc cwany JA wykombinował sobie że dam się przyłapać na paleniu trenerowi a on automatycznie wywali mnie z klubu i tak się stało. Przez pierwsze pól roku byłem dumny z siebie i wolny od tych wszystkich wybiegań i innych treningów no ale jest też druga strona medalu oczywiście chodzi oto że nie mogłem rozstać się z papierosem na więcej niż godzinę. Teraz nie palę już tak często wystarczą mi dwa trzy fajki dziennie głównie rano , wieczorem i w trakcie przerwy lekcyjnej.Jak już wspomniałem nie jestem dumny z tego że palę ale mimo wszystko większość moich pomysłów na posty i przemyśleń pojawia się właśnie przy przysłowiowym fajeczku , nie mógł bym tez nie napisać jak fajnie jest usiąść z kuzynem w wakacje w nocy na parapecie okna i zapalić po jednym przy miłej pogawędce na każdy temat i pięknym widoku na panoramę miasta nad jeziorkiem.Mam tylko nadzieję że nie przekonałem nikogo do palenia bo nie oto mi chodziło.

P.S
Ja idę na szluga a wam zostawiam moją fotkę

wtorek, 6 listopada 2012

Historia ma wiele niedomówień

Siemanko chcę wam dziś napisać o tym jak większość z Polaków i prawdopodobnie Litwinów postrzega obraz Rzeczpospolitej Obojga Narodów.Chodzi mi głownie o nazwę i jak powinniśmy ją interpretować. Jeżeli  uważacie na lekcjach historii( moim zdaniem  jest to najlepszy przedmiot ) to na pewno nie przegapiliście tematu o Polsce w XVI i XVII wieku.No właśnie o Polsce a czy na pewno tylko o Polsce , zazwyczaj mówi się że to "złoty wiek" i że "Polska sięgała od morz do morza" to prawda ale tak na prawdę te cytaty nie powinny być o naszym kraju tylko o  Rzeczpospolitej Obojga Narodów czyli kraju powstałym z dwóch narodów Polki i Litwy w 1569 w Lublinie , ogólnie ja też jestem dumny z naszych osiągnięć w tym okresie ale nie powinniśmy zapominać że nie żyliśmy w tym kraju sami oprócz nas i oczywiście Litwinów żyły ty mniejszości Żydów , Niemców , Węgrów a zdarzali  się też Włosi. Pewnie trochę się pogubiliście ale to dosyć trudna sprawa , chodzi mi oto że w tym czasie nie było Polski ani Litwy tylko jeden powstały właśnie z tych narodów kraj. Ten błąd w interpretacji zauważyłem  już w podstawówce kiedy pani mówiła tylko o wspaniałej , wielkiej i niepokonanej Polsce a od czasu do czasu mówiła coś o Litwie , z resztą nauczyciele na Litwie mówią to samo tylko w roli głównej o ich kraju. Sam dosyć długo popełniałem ten błąd , który nie jest jakim wielkim przestępstwem a zwykłym przeoczeniem w naszym nauczaniu.Jeżeli ktoś się zemną nie zgadza spoko ale przedstawię wam parę argumentów udowadniających to o czym mówię mianowicie.
1-  RON(Rzeczpospolitej Obojga Narodów) po unij personalnej ,która była przed unią w Lublinie tylko że nie wiem w ,którym roku kraj otrzymał wspólnego władcę.
2- RON posiadała wspólny skarb państwa.
3- RON wspólne urzędy państwowe.
4- RON wspólna waluta.
Nawet herb mieliśmy wspólny co więcej próbowano wprowadzić wspólny język no ale nie starczyło na to czasu .
Mam nadzieję że udało mi się to wam wytłumaczyć i przedstawić w jak najprostszej formie.Będę starał się omawiać podobne sprawy jak najczęściej. Pozdrawiam

         

poniedziałek, 5 listopada 2012

I znowu to samo

OK przyszedłem dziś do szkoły na pierwszą lekcję czyli niemiecki , scenka jak w każdej szkole klasa czeka na nauczyciela , który przychodzi zawsze bardzo szybko po dzwonku chociaż mógł by posiedzieć jeszcze z 45 minut w pokoju nauczycielskim co było by nam na rękę no ale dobra , wchodzimy szesnastoosobową grupą do klasy na  niemiecki jak już wspomniałem i nagle jak co tydzień o tej godzinie słyszę jak paru baranów z mojej klasy zaczyna krzyczeć "HI HITLA" i inne nazistowskie powiedzonka których pisownia jest zbyt skomplikowana aby ją napisać. No ale dobra myślę sobie po jaki chuj co lekcję te barany przypominają mi jakimi są tępymi osłami , oczywiście nauczycielka przez 10 lat pracy w tej szkole przyzwyczaiła się do tego typu okrzyków. Nie rozumiem takich wybryków na niemieckim ponieważ jak sama nazwa wskazuje to nie jest lekcja nazistowska (czy jak to się nazywało) tylko lekcja języka niemieckiego , ale nie to mnie najbardziej boli tylko to że większość polaków nie rozróżnia Niemca od Nazisty , no wiem to ten sam naród i język ale zupełnie inny pogląd na świat a zwłaszcza ludzi w nim żujących. Nie chce tutaj wywoływać trzeciej wojny światowej na temat jak Polacy powinni postrzegać Niemców , osobiście za nimi nie przepadam ale to w końcu naród jak każdy inny i też swoje wycierpiał i w dodatku przez swoich rodaków czyli właśnie nazistów ,których nie na widzę (jak każdy z nas) ponieważ właśnie przez nich  mój pradziadek mało co nie został zabity , wiem że to nic w porównaniu do innych tragedii jakich dokonali naziści ale i tak ma to na mnie duży wpływ ,  o pradziadku opowiem przy innej okazji . A więc zastanówcie się czy warto mieć taki stosunek do tego narodu i czy warto wykrzykiwać te nazistowskie hasełka przy każdej nadarzającej się okazji .

niedziela, 4 listopada 2012

BFH czyli rozpierdol w oprawie graficznej rodem z kreskówek


Post mojego kolegi Peły13 
Siemka, teraz chciałbym poruszyć temat innej gry online, a mianowicie Battlefield Heroes. To kolejna gra online, oczywiście darmowa, która dostarcza nowych wrażeń, których nie spotkacie w innej grze. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta-gra jest utrzymana w przyjaznych, sympatycznych, komiksowych motywach. Według mnie jest to swojego rodzaju oderwanie się i miła odmiana po całej serii Battlefield, w których następowały co raz to większe eksplozje i wylewy krwi.
Gra jest na rynku od mniej więcej dwóch lat i zebrała już sobie pokaźną liczbę fanów, która wciąż rośnie. Sam gram w nią od mniej więcej dwóch lat z małymi bądź większymi przerwami spowodowanymi problemami z komputerem :D Gram w nią cały czas i bardzo serdecznie ją w wam polem. Jeżeli jesteśmy entuzjastami tego typu produkcji to Battlefield Heroes jest grą dla was.

Warto zobaczyć

Oto link do mojego Intra z kanału na YT oglądajcie i oceniajcie z góry dzięki http://www.youtube.com/watch?v=uNZ5X2v53u8&feature=plcp

sobota, 3 listopada 2012

Coś dla czołgistów

Siemka chciał bym zainteresować was  grą World Of Tanks. Jest to gra online i co najlepsze jest całkowicie
za darmo (link do głównej strony tej gry http://worldoftanks.eu/). Osobiście gram jako czołgista już ponad rok z drobnymi przerwami i nie mam zamiaru przestać. Gra nie zabiera wiele czasu ponieważ nie trzeba siedzieć po nocach aby bawić się naprawdę nieźle np: mój ojciec gra w nią raz na tydzień i rozgrywa od czterech do sześciu bitew prawdopodobnie najgorszym czołgiem i w najgorszym stylu ale radochę ma dzieciak w sklepie z zabawkami . Ja na przykład poświęcam tej grze trochę więcej czasu powiedzmy dwie trzy godziny dziennie i też się świetnie bawię. Nie będę opisywał wam na czym ona polega i jak działa bo to najlepiej sprawdzić samemu , ale powiem tylko że nie spotkałem lepszej gry online , która tak fantastycznie umila czas . Jeżeli ktoś z was ma ochotę pograć wraz ze mną oto mój link z gry Baron13. Zapraszam do wspólnej zabawy .

O co kaman?

Początki zawsze są trudne a więc postaram się zacząć od początku czyli "O CO KAMAN?"  już wyjaśniam   , blaga założyłem ponieważ to świetny pomysł do którego przekonał mnie mój kuzyn Pasym (link do jego bloga http://pasympisze.blogspot.com/ ) a co do tematów to będę skupiał się głównie na moich zainteresowaniach czyli Historii (głównie uzbrojenie i bitwy ) , sport (koszykówka) , muzyka i gry komputerowe , ale od czasu do czasu będę odskakiwał od głównych wątków. Jeżeli macie ochotę popisać na jakiś konkretny temat to piszcie w komentarzach a postaram się napisać coś ciekawego ale nie oczekujcie że będę otwartą encyklopedią która ma odpowiedź na każde pytanie bo nie mam zamiaru pisać na tematy o których nie mam pojęcia .