środa, 3 kwietnia 2013

Polskie szpitale :( Grrrrr....

Po ostatniej kontuzji Kevina Ware macie tu link z opisem co się stało  http://www.gwiazdybasketu.pl/co-dalej-z-kontuzjowanym-kevinem-ware/ pomyślałem co by był gdyby ... . Typson rozjebał nogę w taki sposób że odechciało mi się grać w kosza , ale co najlepsze po paru dniach w szpitalu ( oczywiście Stanowym ) gościu chodzi o kulach .... KURWA COOO!!!! ok rozumiem że poskręcali mu te kości i będzie chodził , ale że tak szybko KOZAK . W szpitalu w Płocku ( którego byłem klientem już parę razy ) prawdopodobnie amputowali  by mu obie ręce , nogę jeszcze nie tą co potrzeba i zajebali Biopsję tak dla szpanu jak Dr. House. Jak już wspomniałem byłem parę razy w szpitalu w Płocku , którego nazwy nie wymienię ( bo po chuuj ) , kiedyś tam kiedyś złamałem rękę na rowerze no i oczywiście szpital , prześwietlenie , 3 godziy czekania w kolejce z wynikami prześwietlenia ( A ŁAPA NAKURWIAAAAA ) ale co tam postoje jeszcze 4 bo co , no dobra wchodzę do lekarza artysty pokazuje mu fotkę i...
L - hmmmm. , a tak widzę hhmmmm. oooo OOOO , no tak jak myślałem nie jest złamana , nic tu nie widze żądnej rysy ani nic .
Ja - Na pewno panie doktorze ? , bardzo boli.
L- nie nie nie jest złamana spokojnie , zawinąć w bandaż i przyjść za tydzień na kontrolę :D
No dobra on wie lepiej , tydzień mija ręka boli jak wcześniej a ja mam ochotę strzelić sobie w łeb.
PO TYGODNIU
Zrobiono mi kolejne zdjęcie i nagle
L- hmmm. yhmmmm OOOO no  proszę tak jak myślałem tak , taaak , no dobrze miał pan rację ręka jest złamana :D
Nie będę pisał dalej dialogu ponieważ nie pamiętam co ja tam krzyczałem na tego lekarze z sokolim wzrokiem , ogólnie historia skończyła się tak że przez następny miesiąc chodziłem z gipsem a d dziś nie mogę do forsować lewej ręki ponieważ kości nie zrosły się idealnie . I tak na koniec , omijajcie Płockie szpitale z daleka chociaż większość w Polsce jest takich i jeszcze jedno wielkie propsy dla Kevina .

poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Słupno Greens

Tym razem opiszę historię , która się jeszcze nie skończyła ponieważ trwa od ponad roku i zaczyna nabierać rozmachu . Mianowicie jakiś rok temu w w ferie przyszedł do mnie kolega (Karol) i powiedział żebym przyszedł na naszą halę sportową w słupnie pograć w kosza , zgodziłem się bez wahania no w końcu chodzi tu o grę w KOSZYKÓWKĘ najwspanialszą grę na świecie . Kiedy dotarłem na halę zdziwiłem się ilością osób zazwyczaj byłe ja , Karol i Przemek no czasami Kamil , a teraz było ponad 10 osób , których nie znałem . Po kilku tygodniach wspólnej gry lepi gracze zaproponowali mi i Przemkowi grę w Orlen Lidze , czyli taka niby 4 liga koszykówki w Płocku , no powiem że była to dla mnie miła propozycja na którą oczywiście  przystałem. Sezon wystartował w Październiku 2012 a skończył się  tydzień temu , ogólnie w całym sezonie poszło na całkiem nie źle ponieważ na koniec mamy 5 miejsce na 16 drużyn a i tak oddaliśmy dwa mecze walkowerem , no ale wracając do głównego wątku , pewnego razu spotkaliśmy się pierwszą piątką na imprezie u jednego z nas i wpadliśmy na pomysł aby założyć własny klub w Słupnie . To był chyba najlepszy pomysł na jaki wpadliśmy , nasz plan po paru tygodniach wszedł w życie i właśnie teraz po tej całej papierkowej robocie i lataniu po urzędach  , czekamy na nowe stroje sponsorowane przez naszą gminę  , która była bardzo zadowolona z naszej propozycji sponsorowania przez nią naszego klubu SŁUPNO GREENS :D No ale o co mi chodzi , wcześniej sam nie wierzyłem że można z pomocą paru kumpli ( którzy potrafią  działać a nie tylko gadać ) tak bardzo wpłynąć na innych ludzi i zrobić coś co będzie miało  obopólne korzyści . A więc apeluję nie siedźcie z założonym rękoma tylko zróbcie coś co będzie z korzyścią  dla większej grupy ludzi .