poniedziałek, 5 listopada 2012

I znowu to samo

OK przyszedłem dziś do szkoły na pierwszą lekcję czyli niemiecki , scenka jak w każdej szkole klasa czeka na nauczyciela , który przychodzi zawsze bardzo szybko po dzwonku chociaż mógł by posiedzieć jeszcze z 45 minut w pokoju nauczycielskim co było by nam na rękę no ale dobra , wchodzimy szesnastoosobową grupą do klasy na  niemiecki jak już wspomniałem i nagle jak co tydzień o tej godzinie słyszę jak paru baranów z mojej klasy zaczyna krzyczeć "HI HITLA" i inne nazistowskie powiedzonka których pisownia jest zbyt skomplikowana aby ją napisać. No ale dobra myślę sobie po jaki chuj co lekcję te barany przypominają mi jakimi są tępymi osłami , oczywiście nauczycielka przez 10 lat pracy w tej szkole przyzwyczaiła się do tego typu okrzyków. Nie rozumiem takich wybryków na niemieckim ponieważ jak sama nazwa wskazuje to nie jest lekcja nazistowska (czy jak to się nazywało) tylko lekcja języka niemieckiego , ale nie to mnie najbardziej boli tylko to że większość polaków nie rozróżnia Niemca od Nazisty , no wiem to ten sam naród i język ale zupełnie inny pogląd na świat a zwłaszcza ludzi w nim żujących. Nie chce tutaj wywoływać trzeciej wojny światowej na temat jak Polacy powinni postrzegać Niemców , osobiście za nimi nie przepadam ale to w końcu naród jak każdy inny i też swoje wycierpiał i w dodatku przez swoich rodaków czyli właśnie nazistów ,których nie na widzę (jak każdy z nas) ponieważ właśnie przez nich  mój pradziadek mało co nie został zabity , wiem że to nic w porównaniu do innych tragedii jakich dokonali naziści ale i tak ma to na mnie duży wpływ ,  o pradziadku opowiem przy innej okazji . A więc zastanówcie się czy warto mieć taki stosunek do tego narodu i czy warto wykrzykiwać te nazistowskie hasełka przy każdej nadarzającej się okazji .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz