SM ''Dzień dobry mandacik będzie "
Ja " Ale za co o co chodzi bo nie rozumiem "
SM "Przechodził pan przez jezdnie w miejscu nieoznakowanym"
Ja " a gdzie jest to miejsce oznakowane ?"
SM '' Tam przy przedszkolu ( i pokazał mi palcem biało czerwone pasy na drugim końcu ulicy oddalone miliard kilometrów od miejsca w który staliśmy) nie widział pan "
Ja ''No jakoś nie zauważyłem wie PAN "
SM ''I w tym rzecz , to jak przyjmujemy mandacik czy kierujemy sprawę do sądu ( standardowe pytanie na które właściwie nie oczekuje się odpowiedzi )"
Ja ''Nie przyjmuję proszę kierować sprawę do sądu ( i w tym momencie strażnika zamurowało gościu zapomniał języka w gębie hahaha w głębi duszy śmiałem się do upadłego ale na twarzy byłem poważny jak nigdy)''
SM " Jak to?"(Pewnie nie potrafił nawet napisać takiego skierowanie)
i wtedy odezwał się drugi
SM2 "Chce ci się po sądach latać dzieciaku( przed chwilą Pan teraz dzieciak )
Ja ''Czemu ? jeżeli pan mi wstawia mandat to proszę gonić resztę osób które szły pierwsze i im też powystawiać rachuneczki( i wtedy zauważyłem jak zbliżą się mój kumpel po przeciwnej stronie ulicy) "
SM ''No dobrze skoro pan tak prosi sprawa idzie do sądu i zobaczymy będzie pan tak cwany przed sędzią''
pomyślałem sobie JA PIERDOLE doigrałem się.
Ja "Ok tylko ciekawe jak PANOWIE wytłumaczą całe zajście i to że puściliście resztę ludzi popełniających to samo wkroczenie co ja w dodatku mam świadka ( i w tym momencie podszedł do mnie kumpel )
Kumpel "siemka Rudy o co chodzi ?"
Ja "Nic mówię tylko że widziałeś całe i potwierdzisz moje zeznania w sądzie "
Kumpel '' Nie ma sprawy powiem wszystko co widziałem "
Strażnicy popatrzyli na mnie z pogardą i w końcu
SM "Dobra gówniarzu upiekło ci się spadaj do szkoły"
hahahahaha myślałem że pierdolnę z basu przed nimi ale powstrzymałem się i odszedłem za róg budynku i dopiero wtedy wyśmiałem ich głupotę.
W drodze do szkoły wytłumaczyłem całe zajście koledze który tak na prawdę nic nie widział ale i tak jestem mu winien piwo.
Pozdrowienia dla wszystkich Strażników Miejskich wasz wróg publiczny numer jeden.
super, zajebiste :D
OdpowiedzUsuńŚwietna sytuacja.
OdpowiedzUsuńŻeby w moim mieście tak pilnowali to było by świetnie.
HAHAHAHA. ; o
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej się po sądach nie będziesz włóczył gówniarzu. ; )
+ zapraszam http://enjoythewholeandanotherdicktothis.blogspot.com/2012/11/everyday-kamila.html#comment-form
hahahahahaha jaki buntownik z Ciebie =D
OdpowiedzUsuńnic bym w tym blogu nie pisala, ziom szacun. jestes zajebisty. raz, ze chlopak piszacy blogspota, dwa przypal z ciebie ;D
az zaobserwuje, no kur ;o
http://wskrzeszonaprzezsmierc.blogspot.com/
zapraszam ;D
Sytuacja zajebista nie ma co hahaha
OdpowiedzUsuńhttp://xzwariowanax.blogspot.com/
fajny blog, jestes odwazny odzywajac sie tak :)
OdpowiedzUsuńno fajna sytuacja
http://zakochana-nieszczesliwie.blogspot.com/
skomentujesz? :*
haha ;DD
OdpowiedzUsuńFajni strażnicy ;DD
http://blogzakreconejnastolatki.blogspot.com/
hahaha , genialne ;D ale ja bałabym się tak postawić ;))
OdpowiedzUsuńJapierdole myslałam że obiad wypluje na monitor XD
OdpowiedzUsuńusmiałam sie XD
Zajebisty blog
epicki blog :D podoba mi sie bd opserwowac i polecam to samo u sb ;) http://allthememoriesinoneplace.bloog.pl/
OdpowiedzUsuń